SANKTUARIUM M. B. NIEPOKALANEJ PRZEWODNICZKI W PRZASNYSZU

Charyzmat

Skoro bowiem świat poprzez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa Ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą

(1 Kor 1, 21- 24)

 

Męka Jezusa Chrystusa zawsze w sercach naszych.

Naszym powołaniem jest żyć indywidualnie w głębokiej przyjaźni z Chrystusem Ukrzyżowanym i być jego świadkami wśród ludu. Jest to jednak powołanie i przywilej każdego chrześcijanina, niejednokrotnie lepiej wypełniany przez świeckich niż zakonników. Nam, zakonnikom, ułatwiają to jednak przepisy zakonne, które do intensywności przeżycia indywidualnego dodają wymiar wspólnotowy. Pozwalają przeżyć to spotkanie we wspólnocie – razem być świadkami tajemnicy Krzyża i męki Chrystusa, i razem głosić je światu. Temu ideałowi jest podporządkowana cała zewnętrzna organizacja zakonu. Jako środki nieodzowne do codziennej realizacji tego programu wymienia założyciel przede wszystkim ducha modlitwy i ducha pokuty oraz szczególny kult męki Pańskiej. Wszystkie te elementy, praktykowane tak w życiu samej wspólnoty, jak i w jej działalności apostolskiej, mają być wyrazem ofiarnej solidarności z cierpiącym Chrystusem i cierpiącą ludzkością w ramach Ciała Mistycznego i hierarchicznej struktury Kościoła widzialnego, w którą zgromadzenie jest „wtopione” jako instytucja. Pomimo ewolucji, jaką przechodziło zgromadzenie w ciągu dwustu pięćdziesięciu lat swej historii, i mimo radykalnych zmian wprowadzonych po Soborze Watykańskim II, cechy te zostały ponownie mocno podkreślone jako istotne w posoborowej odnowie.

Uczestniczymy w radościach i nadziejach ludzkości maszerującej do Boga, a świadomi, ze męka Chrystusa trwa nadal na ziemi aż do Jego ponownego przyjścia w chwale, pragniemy dzielić z ludźmi ich troski, wspierać ich i łagodzić ich cierpienia mocą Krzyża, który jest mądrością Bożą. Staramy się więc, aby wszyscy ludzie poznali Chrystusa i moc Jego zmartwychwstania i aby mieli udział w jego cierpieniach, aby stali się podobnymi do Niego przez uczestnictwo w Jego śmierci i osiągnęli Jego chwałę w zmartwychwstaniu (Flp 3, 10-11). Wspieramy się też nawzajem w wypełnianiu osobowego powołania każdego z nas przez Ojca do naśladowania Chrystusa Ukrzyżowanego, zarówno w pełnej akceptacji Ewangelii jako najwyższej reguły życia, jak i w ciągłej trosce o budowanie braterskiej wspólnoty. Jedność naszego życia i apostolatu osiągamy w męce Jezusa, która będąc objawieniem mocy Bożej, penetruje świat, by zniszczyć władzę złego dych i budować Królestwo Boże. Powołani do udziału w posłannictwie Tego, który wyniszczył samego siebie, przyjąwszy postać sługi (Flp 2, 7), kontemplujemy Chrystusa w ustawicznej modlitwie, przez którą coraz bardziej ukazuje się nam Jego miłość, przynaglająca nas do wspierania bliźnich, aby i oni także wiązali z Nim swoje cierpienia i nadzieje.

(Deklaracja XXIX Kapituły Generalnej – Rzym 1970 r.)

 

Uczestnictwo pasjonisty w męce Chrystusa otrzymuje w profesji zakonnej wymiar prawny, określany jako „konsekracja pasyjna„, więc prawne i rytualne przeniesienie w sferę sacrum. Ta szczególna dedykacja, wyrażająca się w pasyjnej interpretacji trzech zasadniczych ślubów zakonnych (ubóstwa, posłuszeństwa i czystości) oraz w specjalnym ślubie kontemplowania i głoszenia światu hańby i chwały oraz mądrości Krzyża, posiada trzy wymiary: osobowy, wspólnotowy i apostolski. Zakonnicy usiłują realizować je łącznie, wszystkie razem, w trudzie dnia codziennego starając się, aby uczynić ich wspólnoty na miarę marzeń założyciela – „zaczynem zbawienia w Kościele i w świecie, aby wszystkie pokolenia wierzyły w Boga, kochały Go, czciły i wysławiały„.

Takie ustawienie życia rodzi, w miarę jak jest realizowane, paradoksalnie w stosunku do nazwy zgromadzenia, radość. Chociaż w centrum naszej uwagi stoi krzyż i Jezus na nim, nie jesteśmy smutni, gdyż z tej śmierci rodzi się życie, w tej żałobie kryje się wielka nadzieja, a Krzyż jest pragnieniem, mimo naszych słabości i błędów, szczerze kochać Jezusa i ludzi. Dzięki męce Chrystusa, zakończonej zwycięstwem, obce jest chrześcijaństwu cierpiętnictwo, i dlatego pasjoniści z powołania usiłują przezwyciężyć w sobie i wokół siebie wszelki pesymizm, zastępując go pogodnym optymizmem.