Odejście Ojca Przeora mnie zasmuciło, bo był rewelacyjnym proboszczem, a teraz jeszcze odejście o. Wojciecha... Przeniesienie tego pokornego sługi jest dla przasnyskiego klasztoru i parafian ogromną stratą. Ten krótki stażem duszpasterstwa kapłan uczył przede wszystkim pokory, przy tym maksymalnie wywyższając Boga. Choć jest kapłanem dopiero dwa lata, na pewno mógłby uczyć pokory starszych od siebie nie tylko ludzi cywilnych, ale również innych kapłanów. Komu by się chciało codziennie rano zasuwać na rowerze do Leszna, aby uczyć katechezy? Ojcowie mają kilka samochodów, a o.Wojtek jeździł rowerem. Myślę, że najczęściej posługującym kapłanem w konfesjonale, był właśnie on, bo bardzo często widziałem go,...
Dowiedz się więcej
Odejście Ojca Przeora mnie zasmuciło, bo był rewelacyjnym proboszczem, a teraz jeszcze odejście o. Wojciecha... Przeniesienie tego pokornego sługi jest dla przasnyskiego klasztoru i parafian ogromną stratą. Ten krótki stażem duszpasterstwa kapłan uczył przede wszystkim pokory, przy tym maksymalnie wywyższając Boga. Choć jest kapłanem dopiero dwa lata, na pewno mógłby uczyć pokory starszych od siebie nie tylko ludzi cywilnych, ale również innych kapłanów. Komu by się chciało codziennie rano zasuwać na rowerze do Leszna, aby uczyć katechezy? Ojcowie mają kilka samochodów, a o.Wojtek jeździł rowerem. Myślę, że najczęściej posługującym kapłanem w konfesjonale, był właśnie on, bo bardzo często widziałem go, idącego z pokornym, życzliwym uśmiechem do konfesjonału. Umie słuchać i doradzić. Spowiedź u o. Wojciecha nie była wyklepaniem formułki, ale po prostu szczerą rozmową z pośrednikiem Boga. Widać, że Bóg sobie go szczególnie upodobał. Będzie mi go brakować w tym klasztorze. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tu wróci...
Chociaż nasz ziomek, o. Paweł Wójcik ma ładne kazania i widać, że też jest porządnym kapłanem.
Mogliby zostać obydwoje :)...
Collapse